Страница 6 из 8
Orkowie nie mogą powstrzymać takich dziewczyn. I spotkali futrzane i śmierdzące niedźwiedzie uderzeniami mieczy, pałek i toporów.
A dziewczyny biły też orków w brodę za pomocą gołych, różowych szpilek.
Gołymi stopami rzucali też trujące, śmiercionośne igły.
A orkowie upadli i zginęli.
Wicehrabina zapytała Guliwera:
Czy widzieliście kiedyś tak wyrazistą konfrontację piękna z brzydotą?
Młody kapitan roześmiał się i odpowiedział:
- Oczywiście nie! To niesamowite!
Dziewczyna skinęła głową i sama rzuciła bosą, wyrzeźbioną stopą śmiercionośną siłę i bardzo niszczycielski granat. Poleciała po łuku i uderzyła w gąszcz orków, rozrzucając ich w różnych kierunkach.
Guliwer pisnął:
- Jesteś perfekcją, od uśmiechu po gest! Ale wiesz, rzucanie granatów stopami jest fajne i niezwykłe!
Wicehrabina zachichotała i zauważyła:
Tak, moje nogi są urocze! A szlachetni rycerze całowali moje nagie, różowe podeszwy. Jest to szczególnie miłe, gdy robią to elfy. Ale jeśli orkowie liżą ci pięty, to jest obrzydliwe!
Dziewczyny tutaj wzięły i odsłoniły swoje szkarłatne sutki na klatce piersiowej, ściągając staniki. I jak to przyjmą, i zostaną uderzeni śmiercionośną błyskawicą. A orkowie spłoną, a ich skóry będą dymić i zwęglać się. A te zwierzęta strasznie ryczą.
A dziewczyny wezmą to i włożą bose palce do buzi. I jak się chuchają. Słychać ogłuszający gwizd, liczne wrony fruwające wokół, jakby dostały maczugą w głowę. A jednocześnie mają też zawał serca i niestrawność. Padają oniemiali i oszołomieni, wbijając dziobami głowy w orcze niedźwiedzie.
Czaszki potworów pękają i tryskają trującą krwią.
Guliwer zauważył ze zdziwieniem:
- To bardzo fajne i niesamowite! Można powiedzieć - ultragwiazdowy !
Szlachetna dziewczyna skinęła głową.
- Tak, mój chłopcze! To niezwykle urocze! Ale nie powinieneś też być bezczy
Guliwer odpowiedział z westchnieniem, wzruszając swymi dzieci
- To naprawdę nie jest łatwe zadanie!
A chłopiec rzucił groch w powietrze i unicestwił. I leciała, i jak uderzała w orków, zmuszając ich do palenia się i wzbijania się wyżej w powietrze. I odwróć się tam.
Wicehrabina zauważyła:
- Tym razem dobrze rzuciłeś! Cóż, może pokażesz coś i
A piękne dziewczyny znów, równie synchronicznie, wyjmą je ze swoich rubinowych sutków i uderzą piorunem. I z pulsarów pępkowych. A te są tak niszczycielskie, że orki są palone żywcem i niszczone przez tysiące.
Guliwer zauważył, że swoją bosą, dzieci
- Powiedzmy, że jest super!
Wicehrabina zauważyła:
- Teraz czas, żebyś zaśpiewał! Cóż, nie wstydźmy się, to nawet bardzo nam pomoże.
Guliwer skinął głową i śpiewał z wielkim entuzjazmem;
Jesteśmy pionierami - bohaterami Ojczyzny,
Urodzeni pod znakiem listopada...
Nie będziemy żałować życia za Elfa,
Ku chwale z czerwonym sztandarem króla!
Kochamy i wiemy jak twardo walczyć,
Orkowie gorliwie odłamują rogi...
Mamy granaty w pojemnej teczce,
Życie nie jest drogie dla nas, pionierów!
Kochamy naszą świętą Ojczyznę,
Co stworzył potężny elfinizm ...
Tutaj Elsomolkę prowadzi się boso po śniegu,
A orkszysta chce nas powalić!
Walczyłem gorliwie z orksizmem pod Elfsqua ,
I kosiliśmy wszystkich wrogów sierpem ...
Dlaczego ten Orkmacht został dany elfom,
Uderzę go pięścią!
Jestem pionierem i pod Wielkim Elfem,
Walczył jak gigantyczny wojownik...
Orkszizma powstrzymała atak dziczy,
Mamy jednego Pana Najwyższego Rodzaju!
W odrodzeniu Elfii nie ma krawędzi,
Wielki Elfie , podniósł nas z kolan...
Svarog wielki, najwyższy mesjasz,
I promie
Jesteśmy pionierami, chłopcy, dziewczęta,
Kochamy walczyć - to nasze przeznaczenie...
A głos elfiego młynarza woła,
Chociaż panuje krwawy chaos!
Elfiya to miejsce narodzin Svaroga,
I oświetliła drogę elfinizmowi ...
Pionierzy nie potrzebują złego Boga,
Wróg nie będzie w stanie zgiąć nas w pięść!
Mamy fajny czołg z pochylonym pancerzem,
Tak łatwo orkom się nie przedrzeć,
Z miłością do Łady, szlachetnej dziewicy,
Aby zamienić drapieżnika w grę!
Elfskva walczący ludzie bronili,
A potem był wielki Elfingrad ....
Wkrótce zobaczymy elfizm,
Przejedź przez Orklin poznaj paradę!
Tak, Elfingrad jest dumny z tego słowa,
Jesteśmy boso pionierami w zaspie śnieżnej...
Złamiemy róg głupiej krowy
I zawieziemy Orctlera prosto do trumny!
Wiedz, że Ojczyzna nigdy się nie ugnie,
Jej impulsu nie da się powstrzymać...
Niech słońce świeci nad Elfem na zawsze,
A zdradziecki złodziej zostanie zmiażdżony!
pod Elfingradem ,
Udało nam się powstrzymać Orkszystów...
Elfy mają taką bezczelność, wiesz,
A wrogowie pójdą tylko zerami!
Elfia może polecieć na Marsa
I twórz różne wielkości ...
I oczywiście wszystko będzie bardzo fajne,
Chociaż życie jest tak kruche jak nić jedwabiu!
Duch elfów nie wie w bitwach o barierę,
Ma moc Peruna...
Czekamy na nagrody od bogów,
A żywioł świeci, uwierz runie!
W jaki sposób duch elfów nie zazna porażki?
Uwierz mi, on potrafi wszystko zmiażdżyć...
My, pionierzy, tak bardzo pragniemy zemsty...
Niezwyciężony, jak armia Ojczyzny!
Prawie wygraliśmy
Niech stanie się światłość w chwale Elfinizmu...
Nasi dziadkowie walczyli za Ojczyznę,