Добавить в цитаты Настройки чтения

Страница 80 из 80

presji oskarżeń i strzeli sobie w łeb. Im szybciej to zrobi, tym mniej czasu będzie miał na

knucie – dodał.

Kanclerz przeniosła wzrok na skarbnika Federacji.

– Jestem za. Numer z przesiedlaniem ewakuowanych kolonistów bije na głowę nawet tę

jego Kuźnię. Jeśli ta sprawa wyjdzie na jaw, nasze głowy potoczą się pod stopy wiwatującego

tłumnie plebsu.

– Dobrze – podsumowała Modo. – Zatem mamy jednogłośną decyzję. Niech Rubio zajmie się wszystkim.

Kaup sięgnął po prywatny komunikator i wpisał krótką wiadomość.

– Załatwione.

– A skoro o ewakuowanych mowa, co zrobimy z tymi stoma tysiącami dodatkowych

manekinów?

– Jak to: co? – Modo wzruszyła ramionami. – Pomysł Rutty z transmisjami rozwiąże ten

kryzys szybciej, niż myślicie. Flota zdążyła wybudować setki kolonii tam, gdzie chcemy teraz

skierować Obcych. Trzeba je gęsto zasiedlić, żeby podstęp nie wydał się za szybko.

– Nie boisz się, że coś pójdzie nie tak? – zapytał Benadetto. – To przecież ogromna masa

ludzi.

– Wolałbyś puścić ich wolno? – zakpiła Modo. – Chcesz, żeby na Terytoriach

Wewnętrznych wybuchła panika? Kto uwierzy w synchroniczne eksplozje wielu supernowych?

A wyjawienie prawdy o inwazji Obcych, których na razie nie jesteśmy w stanie powstrzymać, doprowadzi do nieobliczalnych skutków. Przegramy tę wojnę, zanim do niej naprawdę staniemy. Ludzie to faktycznie bydło, ale teraz to my jesteśmy jego pasterzami i to na naszych barkach spoczywa brzemię odpowiedzialności za uratowanie cywilizacji.

Nadprogramowi ewakuowani muszą zniknąć z radaru, a skoro tak, niech się przynajmniej do czegoś przydadzą.

Poświęcając tę garstkę, uratujemy dziesiątki, jeśli nie setki zamieszkanych systemów. Jedno życie za tysiąc, za milion nawet. To bardziej niż akceptowalne straty. Przyszłe pokolenia

docenią naszą ofiarność, jestem tego pewna.

– Dajcie spokój, pora na obiad, a wy gadacie bez sensu o ludziach, którzy jeśli wierzyć

raportom, zginęli kilka dni temu w pasie minus dwa. – Kaup wzruszył ramionami. – Święcki

odwalił za nas kawał dobrej roboty, działając od początku do końca w ścisłej tajemnicy. Teraz

wystarczy, że nie wycofamy w porę stacji tranzytowych… – Uśmiechnął się. – Obcy usuną

wszystkie dowody skuteczniej, niż my byśmy to zrobili, a po zasiedlonych fałszywych koloniach nie zostanie nawet ślad.

O tomie pierwszym napisano:

„Fantastyka naukowa to ten rodzaj literatury, który albo się uwielbia, albo którego się

nienawidzi. Albo coś czytelnika pociąga w powieści, albo doprowadza do takiego stanu, że

nigdy więcej nie sięgnie on po tego typu lekturę. W tym drugim przypadku pozostaje mu tylko

żałować, że nie przeczyta Łatwo być Bogiem. (…) To bardzo ciekawa książka, która wbrew

pozorom niesie przesłanie dotyczące spraw bardzo przyziemnych, traktująca o nas – ludziach”.

Recenzje Subiektywne – Marek Bachorski-Rudnicki

„W Łatwo być Bogiem autor kreuje łatwo przyswajalną wizję przyszłości, zbudowaną

z klasycznych i dobrze znanych elementów, doprawioną odrobiną humoru, wartką akcją

i zakamuflowanym, nieco głębszym przesłaniem. (…) Szmidt serwuje bardzo popową, lekką

lekturę z atrakcyjnym zakończeniem będącą jednocześnie obietnicą znacznie większego

rozmachu i rozwinięcia zaprezentowanego świata w dalszych częściach. Warto czekać”.

www.dzikabanda.pl





„Zimny i brutalny jest wszechświat kosmicznych żołnierzy przyszłości z prozy Roberta J.

Szmidta. Nie ma w nim miejsca na czułości, przyjaźnie, związki rodzi

odpowiedzialność i smutek. I jeszcze wola przetrwania”.

Republika Kobiet – Sylwia Skorstad

„Łatwo być Bogiem to godny uwagi kawałek literatury. Niezły sam w sobie, ale przede

wszystkim wiele obiecujący w kolejnych częściach. Jeśli Szmidt okaże się konsekwentny, to

czeka nas naprawdę świetna seria science fiction. Tego właśnie możemy i powi

Gildia

„Dobrze, że w Polsce wydaje się takie książki. One – przynajmniej w moich oczach – ratują obraz klasycznej SF jako tworu rozrywkowego. Poza tym Szmidt udowadnia, że nie tylko

Zachód potrafi napisać dobrą fantastykę, ale i nasi autorzy to dobry »towar«. Może nawet

eksportowy?”

Co przeczytać? – Mariusz Wojteczek

„Łatwo być Bogiem to jedna z tych książek, które oferują czytelnikowi dokładnie to, co

zapowiada okładkowy blurb. Najnowsza powieść Roberta J. Szmidta rzeczywiście jest

przedstawicielem twardej fantastyki naukowej i z pewnością przypadnie do gustu wszystkim

jej miłośnikom”.

Poltergeist – Bartosz Szczyżański

„Robert J. Szmidt – człowiek, od którego zaczęło się odrodzenie polskiej fantastyki w XXI wieku, który wymyślił i prowadził magazyn »Science Fiction«, kiedy wszyscy pukali się

w głowę, że to totalny bezsens – wydał właśnie nową książkę. (…) To bardzo dobra,

rozrywkowa space opera z ciekawymi bohaterami, wartką akcją i niepokojącymi pytaniami”.

Aleksander Kusz, szortal.com

„Sama koncepcja powieści to coś więcej niż wymiana ognia z działka laserowego w próżni kosmicznej i spotkania pierwszego stopnia z kosmitami – Robert J. Szmidt bardzo trafnie

steruje sugestiami, które mają stworzyć swoistą piramidę zależności ludzkiej cywilizacji wobec całego wszechświata. Autor wciąż przypomina także o samej idei boskości i tego, jak człowiek może postrzegać siły nadprzyrodzone”.

wMeritum.pl – Patryk Wolski

„Czytam W przededniu Orsona Scotta Carda i Aarona Johnstona. Tak strasznie podobała mi się Gra Endera, której prequelem jest ta książka. Niestety, po przeczytaniu Łatwo być Bogiem

sci-fi nie jest już takie samo… W przededniu wydaje się blade i naiwne”.

Bartek Rae Rutkowski

Opinie z portalu Lubimy Czytać (98 opinii, średnia ocena: 7,48/10)

„Z taką książką nawet najbardziej ponury dzień człowiekowi nie przeszkadza. Żeby nie

rozwlekać: Łatwo być Bogiem to stara dobra fantastyka, ale napisana po filmowemu.

Chwilami miałem wrażenie, że oglądam rasowe SF w kinie”.

Wojtek Grabowski

„Ta powieść zupełnie mnie nie zaskoczyła. Czemu? Gdyż po tym autorze spodziewałem się dokładnie takiej prozy: ciekawej, dynamicznej fantastyki ze znakiem wysokiej jakości, która

pod wierzchnią, rozrywkową warstwą stara się pytać o rzeczy ważne i znaczące. I to właśnie w najnowszej książce Szmidta dostałem”.

Konrad

„A już myślałem, że polskie, klasyczne sci-fi się kończy. Otóż nie! Fabuła trzyma

w napięciu i ciekawi, opisywane rasy są fascynujące, a koniec sprawia, że chcę więcej.

Zdecydowanie na tak, godne polecenia”.

Arkadiusz


Понравилась книга?

Написать отзыв

Скачать книгу в формате:

Поделиться: