Страница 17 из 41
– To tutaj, dowódco.
Ładownik wisiał nad polem walki. Radiolokator ukazywał je, widziane z góry. Zwycięski Grrrh zajęty był właśnie łamaniem na kawałki konarów pokonanego przeciwnika, gdy usłyszał głośny łoskot nad sobą. Natężył receptory infradźwięków i znieruchomiał.
„Mam świetną passę!" – pomyślał Grrrh z ukontentowaniem i sprężył gałęzie. Jego zachła
ość była nienasycona •– Świetne opowiadanie. Rzeczywiście, nie znałem go – powiedział Kamil ze śmiechem. – Co za oryginalny pomysł: walczące rośliny! Myślę jednak, że na Hares nie czekają nas wielkie atrakcje. Rzeczywistość jest mniej fantastyczna!
– Rzeczywistość Kosmosu lubi płatać figle zbyt pewnym siebie odkrywcom… – Idą powiedziała to bardzo cicho.
Kamilowi znów wydało się, że spojrzenie dziewczyny przenika na wskroś jego i ściany statku.