Страница 89 из 89
– Chce pani karmić? – zapytała, trzymając w dłoniach becik, z którego wystawała główka jej synka.
– Tak. Chcę. Bardzo.
Podniosła się i usiadła na łóżku. Odsłoniła pierś. Wzięła z namaszczeniem becik z dzieckiem. Otworzyło szeroko oczy. Powiedziała, uśmiechając się do niego:
– Jakubku, tęskniłam za tobą. Niemowie zaczęło płakać, przestraszone.
Epilog
Mężczyzna przyjechał na dworzec Berlin ZOO dobrze przed północą. Pociąg do Drezna przejeżdża przez stację Berlin Lichtenberg dokładnie o 4.06. Miał dużo czasu. Wziął taksówkę do hotelu Mercure. W barze zamówił butelkę czerwonego wina.
Zawsze lubił Natalie Cole. Za imię. I za to, że opowiada niezwykłe historie, śpiewając. Słuchając jej, miało się przeżycia, a przeżycia są najważniejsze. Tylko dla przeżyć warto żyć. I dla tego, aby mocje komuś potem opowiedzieć.
Była za kwadrans czwarta. Zapłacił. Podszedł do recepcji.
– Mogłaby mi pani zamówić taksówkę? Do dworca Berlin Lichtenberg.
Dzisiaj spotka wszystkich, których kocha.
Prawie wszystkich.