Добавить в цитаты Настройки чтения

Страница 70 из 80

Dowcip był lichy, ale wszyscy wybuchnęli śmiechem.

Wieczny pesymista Isz, który siedział z nogami na stole i zamkniętymi oczami, zauważył:

– Najgorsze będzie przejście przez reling. Będziemy jak na patelni.

– Pamiętajcie – rzekł Dickstein – oni myślą, że jesteśmy przekonani, iż statek jest opuszczony. Zasadzka ma nas zupełnie zaskoczyć. Liczą na łatwe zwycięstwo… ale my jesteśmy przygotowani. No i będzie ciemno…

Otworzyły się drzwi i wszedł kapitan:





– Dostrzegliśmy “Coparełlego”.

Dickstein wstał.

– Idziemy. Powodzenia i nie brać jeńców.