Добавить в цитаты Настройки чтения

Страница 13 из 19

Całkowicie unikać turystyki nie możemy, bo wtedy on przestanie nas kochać.

Napomniałam o sadyście. Sadysty należy się bezwzględnie i jak najszybciej pozbyć, niezależnie od tego, czy jego sadyzm jest fizyczny, czy moralny. Rady nie ma na żaden rodzaj.

Chyba, że jesteśmy masochistką.

Patologiczny łgarz bywa nieco denerwujący i kłopotliwy. Nigdy nie możemy przy nim mieć pewności, czy rzeczywiście dom naszych rodziców się spalił, czy nasz samolot do Londynu rzeczywiście odlatuje o siedemnastej, czy sklep w naszym domu rzeczywiście został nagle zamknięty i czy spotkana na schodach młoda dama nie wyszła przypadkiem z naszego mieszkania.

Wszystko zależy od naszej odporności psychicznej i własnych skło

zabawa może być niezła, ale krótka. Patologiczny łgarz rychło nas porzuci, bo sam kłamie z upodobaniem i bez potrzeby, ale cudzego kłamstwa nie zniesie.

Pedant natomiast jest to klęska żywiołowa. Przytłoczy nas swoją prezycją, przyczepi się do wszystkiego, niczemu nie przepuści. A to ostatni guzik przy koszuli źle mu został przyszyty, krzywo, i

Dogodzić mu mogłaby wyłącznie jeszcze większa pedantka, niż on. Taka, co to do ust nie weźmie kartofelków, jeśli wszystkie nie będą idealnie równej wielkości. Osoby normalne zaczną szukać psychiatry, albo porąbią siekierą parkiet.

A dżentelmen? Niby ogromnie pożądany w czasach zdziczenia obyczajowego, ale wyobraźmy sobie, że kobieta

się zakrztusi. Raczej dopuści, żeby się udusiła na śmierć, niż rąbnie ją w plecy jak należy. Zyski z niego niepewne.

Z drugiej znów strony,

nie krztusimy się przecież co chwila…

Francuski piesek też niezły.

Zasadniczą cechą takiego jest delikatna psychika i subtelne unerwienie. Wstrząsa nim boleśnie nie tylko czyn niewłaściwy, ale także słowo, ton, a nawet zgoła myśl. Nieszczęsna kobieta pomyślała, co o nim myśli i odbiło jej się to na twarzy, po czym przez tydzień musi sprawę odkręcać bo inaczej ma w domu depresję, melancholię, drgawki i jeden wielki wyrzut, albo wcale nie ma mężczyzny, bo on poszedł odzyskiwać równowagę. A kto coś takiego wytrzyma?

Szok okropny dla francuskiego pieska stanowi na przykład:

– przerwanie mu w środku zdania,

nawet jeśli za jego plecami zapaliła się choinka,

czego nie zauważył.

Gapiąc się na choinkę, okazujemy mu lekceważenie.

– nasze wrzaski przez okno do dziecka

na placu zabaw, a on od takich krzyków cierpi. Nie szkodzi, że dziecko pcha właśnie do dziury w śmietniku głowę, której później nie zdoła wyjąć.

– zwrócenie mu uwagi, że sól ma przed nosem, brutalnym tonem, aczkolwiek naszym zdaniem wydajemy z siebie słowicze trele.

– czepianie się niedelikatnie.

że zapomniał numeru mieszkania znajomych,

do których udajemy się z wizytą,

kwiaty nam więdną na mrozie, a my nie wiemy

który guzik nacisnąć w domofonie wieżowca,

aczkolwiek nasza uwaga brzmiała:

Może, kochanie, masz zapisane w notesie…?

–  nie może nas wykorzystać seksualnie, ponieważ przed wstąpieniem do łoża pirzgnęłyśmy ra

gestem wprost ordynarnym. Bardzo go to zdeprymowało.

– Nie może spożyć posiłku, bo na stole zostało obrzydliwe pudełko zapałek z naderwaną etykietą. (Esteta, psiakrew. Zwyczajny esteta usunie zapałki i zeżre, francuski piesek straci apetyt.) F rancuski piesek i mimoza to właściwie jedno i to samo. Powiedzmy, że mimoza mniej szczeka.

Dla niektórych kobiet mężczyzna jest niezbędnym składnikiem życia i można im współczuć, ale rady na to nie ma. Charakter taki i cześć.

Niezbędny składnik życia może być jakikolwiek. Ona bowiem:

l. Nie życzy sobie sama spać, ponieważ:

a. lubi, żeby coś żywego obok niej oddychało. Nawet chrapiąc.

b. szaleją w niej potrzeby seksualne.

c. najzwyczajniej w świecie sama się boi..

(Szafa skrzypnie, pewnie ktoś się zakrada.

Cień na suficie się rusza, pewnie złodziej włazi przez okno.

Coś szumi, pewnie ogień, płomienie w kuchni!

Duchy, a kto to wie, czy ich na pewno nie ma…?

Bez powodu też się potraf i bać, siada na łóżku, serce jej łomocze, tchu brak, a może jest chora..? Umrze! Osamotniona! Bez pomocy!)

Czy ja kiedykolwiek mówiłam,

że kobiety nie miewają głupich pomysłów?

2. Nie umie być samowystarczalna finansowo i potrzebny jej ktoś drugi, żeby też zarabiał. Chyba że ma tatusia-milionera. NIE skąpego.

3. Kontakty, wtyczki, gniazdka i oprawki do żarówek zatruwają jej życie. Nie w każdym domu mieszka elektryk.

4. Ktoś musi nosić ciężkie rzeczy.

5. Chce dla kogoś gotować, bo lubi, a dla siebie samej jej się nie chce.

6. Uwielbia się kimś opiekować.

7. Uwielbia, jak ktoś się nią opiekuje.

8. Nie będzie sama latała po knajpach, dansingach, balach i przyjęciach u znajomych.

9. Nie umie sama wyjechać na urlop.





10. Do kogoś musi gadać.

11. Dla kogoś musi wyglądać.

12. Chce mieć dzieci, zaopatrzone w tatusia.

Z tych wszystkich, a także kilku i

Prawdziwa i rzetelna podpora życiowa, to jest takie coś:

1. Piękny, czy nie piękny, ale nam się podoba.

2. My jemu również. Nawet nas kocha.

3. Zdrowy, nie kwęka, żreć może wszystko i nic mu nie szkodzi.

4. Smakuje mu nasza kuchnia,

nawet jeśli ugotujemy beznadziejne świństwo.

5. Sam ugotuje bez oporu i niezłe.

6. Z przyjemnością zaciągnie nas do restauracji,

żeby nam się rączki niepotrzebnie nie niszczyły.

7. Dostrzega nasze:

a. uczesanie

b. nową kieckę

c. stracone dwa kilogramy

d. kolor lakieru na paznokciach

e. sukcesy zawodowe

f. zmienione perfumy

g. ogólny urok

h. nastroje.

l wszystko wydaje mu się zachwycające.

8. Jeśli akurat wyglądamy jak ostatnia mazepa, twierdzi, że uwielbia naturalność, bijącą z nas w dniu dzisiejszym.

9. Zarabia więcej pieniędzy niż my.

10. Załatwia wszystko, poczynając od nabycia programu telewizyjnego, a kończąc na budowie nowej willi nad morzem Śródziemnym, poprzez wypełnianie zeznań podatkowych.

11. Nie zwraca żadnej uwagi na i

12. Chętnie z nami tańczy i gra w brydża. Jedno i drugie potrafi.

13. Zapewnia nas optymistycznie, że wszystko będzie dobrze.

14. Możemy mu płakać w kamizelkę, ile chcąc. Nawet bez powodu i bez potrzeby.

15. Uwielbia z nami rozmawiać.

16. Nie popełnia przestępstw

i nie musimy drżeć o jego wolność.

17. W łóżku jest doskonały.

18. Lubi dzieci, szczególnie własne.

19. Zazdroszczą go nam obłędnie wszystkie i

20. Nie przejawia żadnych zwyrodnień, ani zboczeń.

21. Pielęgnuje nas w chorobie lepiej, niż najczulsza matka.

Oj, dobrze już, dobrze!

Czy ja mówię,

że takie coś istnieje?

Takie coś jednej kobiecie kiedyś się przyśniło i obudziwszy się, wybuchła gorzkim i żałosnym szlochem.

Opowiedziała sen przyjaciółkom. Też się popłakały.

A nikt tu nie twierdzi, że powyższa lista wyczerpała kwestię. Cóż znowu, pozostało nam jeszcze wszystko i

We wszystkim i

Ponadto bywają charaktery złożone. Razem, rycerz

i idiota. Pedant i bóstwo. Buhaj i motylek. Dżentelmen i kozioł w kapuście. Zdarzają się nawet po trzy dominujące cechy naraz, na przykład wędkarz, ofiara losu i skunks. Albo bóstwo, turysta i pedant. Albo buhaj, rycerz i truteń. Przy tych ostatnich konglomeratach najlepiej powiesić się od razu, unikając długich tortur psychicznych i fizycznych.

Z i e wszystkiego wynika, że właściwie mężczyzna stanowi uciążliwość potworną, utrapienie i udrękę, wszystko na u, ciekawe dlaczego.

Mimo to, kobiety nie chcą się ich wyrzec.

Skomplikowana sprawa.

Po co ja właściwie płakałam w te gęsie wątróbki? Bóstwo zatruwało mi życie, gnębiło mnie, denerwowało, pożytku z niego nie było prawie żadnego…

A, oczywiście! Po prostu chciałam, żeby nie zatruwało mi życia, nie gnębiło mnie i nie denerwowało. Chciałam, żeby mnie wielbiło i sprawiało mi same przyjemności. Moje chęci nie zostały spełnione, musiałam pozbyć się złudzeń i nadziei, i dlatego płakałam.